• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Polskie narzedzia

Polskie lutownice, wypalarki, norzyce, zamki do dzwi, płyn do kabin nanobauer

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Cichy bohater e-commerce: Jak VPS uratował...


„Sprzedaż spada, SEO stoi, Google Ads coraz droższe… może to przez konkurencję?” – mówił właściciel sklepu z akcesoriami motoryzacyjnymi. Ale prawdziwy problem był gdzie indziej. I miał adres IP.

Przez wiele miesięcy sklep notował coraz słabsze wyniki. Pomimo wysokich nakładów na reklamy i pozycjonowanie, konwersje malały, a liczba porzuconych koszyków rosła. Obsługa klienta otrzymywała sygnały: „Nie mogę złożyć zamówienia”, „strona wolno działa”, „coś się zawiesza przy płatności”.

Problem rósł, ale właściciel patrzył w złym kierunku.

Jak serwer po cichu sabotował sprzedaż
Po analizie strony okazało się, że hosting był na granicy możliwości. Przeciążony procesor, spadająca dostępność, przeciętna konfiguracja MySQL – wszystko to sprawiało, że:

strona ładowała się zbyt długo na urządzeniach mobilnych,

skrypty JavaScript nie działały poprawnie,

integracje z płatnościami i kurierami łapały timeouty.

Czyli: klient wchodził, dodawał produkt do koszyka… i wychodził.

Strona nie była zła. Kampanie były dobre. SEO było solidne. Ale fundament – serwer – nie dawał rady.

Zmiana, która nie była „sexy”, ale zrobiła różnicę
Zaproponowaliśmy klientowi przeniesienie sklepu na VPS z preinstalowanym środowiskiem LEMP, zoptymalizowanym pod e-commerce. Do tego konfiguracja cache (Redis), monitoring uptime i przygotowanie do automatycznych backupów.

Po migracji:

Strona ładowała się poniżej 1,5 sekundy.

Wydajność zapytań do bazy danych wzrosła o 42%.

Liczba porzuconych koszyków spadła o 28% w 3 tygodnie.

Klient sam zauważył: „Wreszcie mogę coś zmieniać w sklepie bez stresu, że coś się wysypie”.

A sprzedaż? Poszła w górę. Bez zmiany strategii marketingowej. Po prostu usunęliśmy wąskie gardło, o którym nikt wcześniej nie myślał.

Dlaczego VPS działa jak fundament, którego nie widać?
Bo to właśnie fundamenty decydują, czy budynek przetrwa. W e-commerce VPS to:

Stabilność: Twoja strona działa, kiedy tego najbardziej potrzebujesz – także w piątek o 22:00.

Dostosowanie: Możesz używać Redis, ElasticSearch, niestandardowych wtyczek – bez ograniczeń hostingu współdzielonego.

Bezpieczeństwo i kontrola: Ty decydujesz o konfiguracji. A jak nie masz czasu – robimy to za Ciebie.

To nie jest sexy. To nie jest coś, czym chwali się na LinkedIn. Ale to właśnie VPS uratował ten sklep przed powolnym upadkiem. I robi to dla setek firm każdego dnia.

26 czerwca 2025   Dodaj komentarz
vps   vps ovh   serwer vps   vps windows   tanie serwer vps  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Lutownice | Blogi